niedziela, 25 listopada 2012

Dbajmy o nasze zęby! Elektryczna szczoteczka Braun Proffesional Care 3000 D20.535.3

Cześć Wam!

    Chciałabym przez najbliższy miesiąc raczyć Was ogromem recenzji, zdjęć produktów które będą idealne na prezenty na nadchodzącego mikołaja czy na gwiazdkę.
Nie wiem czy podołam temu zadaniu ale postaram się.
Dzisiaj przyszedł czas na elektryczną szczoteczkę do zębów. Szczerze mówiąc specjalnie patrzyłam na ceneo aby zobaczyć co najczęściej wyszukujecie. Sama też wiem że szczoteczka to dobry prezent.
Przedstawię wam model jeden z droższych, tj D20.535.3 firmy Braun.
    Na początek zdjęcia.

Co znajdujemy w zestawie ?
- elektryczną szczoteczkę
- 3 końcówki:
* podstawową, Oral-B Precision Clean
* polerująco - wybielającą Oral-B 3D White
* końcówkę z mnóstwem włosków; Oral-B Sensitive
- schowek na dane końcówki, przy którym można postawić szczoteczkę
- ładowarkę

Co ja o niej sądzę?
Zacznę od tego, jakie ma cechy.
Pierwsza rzecz - na prawdę dobrze czyści zęby  Bezkonkurencyjnie wygrywa w starciu ze szczoteczką manualną, dobrze czyści osad, i nie mamy wrażenia, że coś jeszcze pomiędzy zębami zostało.
Druga rzecz- końcówki. W zestawie mamy aż 3 do wyboru; ja szczotkuję zęby najprostszą, próbowałam też tę z żółtą gumką, ale jakoś różnicy nie widziałam. :) Obydwie szczotkują zęby wyśmienicie. Nie otwierałam jeszcze tej całą pokrytą włoskami, czeka na swój czas.
Kolejna rzecz - ruchy pulsacyjno - oscylacyjne. W starej szczotce, Vitality były same oscylacyjne. To znaczy że szczoteczka kręciła się w prawo i w lewo. Ta natomiast została wyposażona, w dodatkowe ruchy w przód i w tył. Ma to za zadanie usuwać płytkę nazębną. Ja od siebie dodam, że jest po prostu fajne uczucie przy myciu zębów. A, i bym zapomniała, w ciągu minuty szczoteczka obraca się 8 tysięcy razy z boku na bok, a aż 40 tysięcy razy w przód i w tył. Im szybciej, tym lepiej.
Jest także możliwość trzech trybów pracy: polerowanie, czyszczenie delikatne i codzienne czyszczenie. Jak to działa? Po prostu musimy nałożyć odpowiednią końcówkę. :)
Następną rzeczą na plus- jest wskaźnik siły nacisku. Moim zdaniem niezwykle potrzebny przy ruchach pulsacyjno- oscylacyjnych.
Kiedy za mocno będziemy przyciskać szczoteczkę do zębów lub dziąseł zaświeci się czerwona lampka. Idealne rozwiązanie dla osób z wrażliwymi zębami, i dla tych którzy noszą aparat ortodontyczny.
Szczoteczka ma także dwuminutowy timer, sygnalizujący kiedy powinniśmy skończyć szczotkowanie.
I chyba tyle plusów.
Minusy? Długo się ładuje, bo aż 17 godzin - wtedy takie całkowite  full doładowanie pozwala nam na prawie tydzień mycia zębów 2x dziennie. Dla mnie to aż tak źle nie jest, najczęściej i tak odkładam szczotkę na stację.
Kolejna rzecz- pojemnik na końcówki  Moim zdaniem rzecz zbędna, podbija jedynie cenę całego zestawu. I tak nie używam trzech końcówek naraz, trzymam je zupełnie gdzie indziej, nie w łazience bo nie chcę mieć na nich niepotrzebnych bakterii.
Mogłabym się też przyczepić do ceny końcówek - ale jak ktoś ma elektryczną szczoteczkę, to chyba wie co kupuje. Końcówki najprostsze kosztują około 49 zł za 3 sztuki w placówce detalicznej, te z gumką - 69 zł za 4 sztuki. Na internecie trochę taniej. Nie spotkałam się z tym aby końcówka Sensitive była sprzedawana poza zestawem.
Końcówki powinno się wymieniać co 3 miesiące; ja je wymieniam kiedy niebieskie włókna bledną.
I ostatnią rzeczą - cena. Nie jest to najtańszy produkt; 370 zł kosztuje w detalu, sklepy internetowe oferują ją za 240 zł + wysyłka. 
Podsumowując: szczoteczka jak najbardziej na plus, lecz nie za taką cenę. 
Myślę, że jako prezent mikołajkowy - to dobra rzecz.
Pozdrawiam! :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz